środa, 3 sierpnia 2016

Zmuszony powrót do 4-ki.

Niestety moje siły są już na wykończeniu...
Ciągle naprawiam i próbuję ogarnąć The Sims 3 - moją kochaną odsłonę simsów. Po kilkunastu próbach stwierdziłam, że będę grała tylko w The Sims 4. Tak bardzo się wkurzyłam na pojawiające się "ale" gry, co chwilkę w niewyjaśnionych okolicznościach, a nie chcę i nie potrzebuję robić formatu komputera, że do odwołania, albo w ogóle przestaję grac w 3kę co mnie bardzo boli, ale cóż zrobić.

Zapraszam na relacje w tym temacie lub na tumblrze:
http://forums.thesims.com/pl_PL/discussion/771295/rodzinka-porzeczka/p1
http://eyveesimland.tumblr.com

wtorek, 28 czerwca 2016

Brak komputera...

Niestety, ale z przykrością muszę stwierdzić, że dopóki nie ogarnę nowego komputera, nie będę wklejała postów, a co za tym idzie muszę przerwać relacjonowanie rodzinki - nie udało mi się nic uratować, ani zapisów, ani CC - kompletnie nic.
Kiedy tylko ogarnę i dostanę w łapka nowy sprzęt, na pewno wrócę do przedstawiania losów rodzinki, ale będę zmuszona zacząć od nowa :(
Wybaczcie i do następnego!

poniedziałek, 30 maja 2016

Relacja 3

Hejka,

Kilka świąt już minęło, zaś za niedługo Dzień Dziecka ;) Z pewnością wiele osób go wyczekuje - każdy z nas jest nadal dzieckiem w środku. Pogoda, aż prosi by wyjść na dwór, więc ciężko ostatnio o czas na granie i pisanie relacji. Dlatego też postanowiłam, że posty będę wklejała w każdy poniedziałek :) Zapraszam także na aska!

W jedną z cieplejszych nocy zombiaki powstały z grobu...Buddy nie za bardzo się tym przejął ;P


Jeden z bugów w The Sims 3...lewitująco-ścianowe kąpanie psa i siedzenie w wannie wewnętrzno-zewnętrznie xD


Lekka poprawka domku z zewnątrz - wole styl drewniany z bielą ;)


Hinata lubiła czytać książki napisane przez Ethana.


Ten zaś, kiedy Hina zajęta była czytaniem, zajmował się domem np. robił pranie.


Testy psychologiczno-pedagogiczne były dość uciążliwe, dlatego też Hinata musiała ćwiczyć swoją logikę.


 W weekend oboje wybrali się na festiwal. Rudowłosy postanowił wziąć udział w konkursie na jedzenie hot-dogów.


Pomimo przegranej Blondynka kibicowała chłopakowi i obserwowała jego poczynania.


Piękne kwiaty rosnące nieopodal, aż się prosiły, by je podziwiać i wąchać ;]


Rzucanie podkowami - jedna z lubianych rozrywek Ethana na festiwalu.


Niestety Hinacie nagle zrobiło się niedobrze...to pewnie przez te obwarzanki, kupione na straganie :P


Wreszcie spokój...uff! Aż głowa pękała dziewczynie.


Ethan postanowił zaszaleć i opalić się w kabinie...niestety z marnym skutkiem :P


Nawet w kawiarni rudowłosy był w centrum uwagi przez swoją oryginalną opaleniznę xD


"Ech...niech ten dzień się już skończy...albo niech koleś przestanie się ze mnie śmiać" - pomyślał zirytowany chłopak.


Po powrocie Hinata i Ethan rozmawiali o dzisiejszym wypadzie na miasto.


Rozmawiali, śmiali się...no i uczucia dały o sobie znać :3


Atmosfera aż się prosiła o pocałunek <3


Słońce zachodziło, a niebo stawało się pięknie czerwone. Czemu tego nie wykorzystać i pooglądać niebo?



Buddy stęsknił się za swoimi domownikami i z radości obcałował twarz Ethana :)


Jedna z prób Hinaty, kiedy gotuje coś nowego z internetu xD


Rozmyślenia...zmienić fryzurę i ciuchy czy tez nie?...Problem pierwszego świata haha!


CDN

poniedziałek, 23 maja 2016

Relacja 2

Witam,

Piękna pogoda za oknem, słoneczko świeci, kawusia na stole - to teraz czas na kolejną porcję zdjęć z rodzinki Westfall. Oczywiście zapraszam również na mojego aska :).

Zdolna Hinata popsuła spłuczkę, co zrobić? Poprosić Chłopaka o odetkanie...biedny Ethan ^^".


Hinata poznała już małego Buddy'ego - polubiła go od pierwszego wejrzenia, uczyła go sztuczek, dbała o jego sierść i troszczyła się jak o własne dziecko.



"Ej no! Halo! To...to jest normalnie podglądanie!Ty...ty zboczona relacjonistko TS3!" - krzyknął zdezorientowany Ethan.
 "Dobrze że kran jest tam gdzie powinien..." xD


O! Chyba coś się święci - Buddy to czuje, kiedy jego pani kieruje się z nim w jakieś nieznane mu miejsce...do łazienki!
  

No tak...Hinata postanowiła wykąpać małego przyjaciela, ponieważ złapał jakieś pchły, kiedy się bawił na dworze z chłopakiem.



Kąpiel nie była zła, ale odczucia podczas wytrzepywania się z wody na sierści? - Bezcenne :P


Niewyspany Ethan myśli co na siebie włożyć, gdy nagle słyszy jakieś dziwne hałasy z podwórka.


Szop wędrowniczek postanowił zerknąć co Westfall'owie mają dobrego w koszu na śmieci.


Buddy jako strażnik tego domu nie będzie tolerował takich wybryków i zaczął warczeć ostrzegawczo na intruza.



Zanim Ethan sprawdził co się stało już było za późno - Buddy rzucił się na szopa xD


"Budduś zostaw tego biednego szopa...nic się nie stało..." - odrzekł do psiaka rudowłosy drapiąc się leniwie po karku.


Piesek usłuchał właściciela, zresztą i tak wygrał. Teraz podwórko Ethana i Hinaty jest wolne od jakichkolwiek szopów :P < szop żyje, bez obaw >.


Chłopak postanowił sprawić przyjemność swojemu czworonożnemu i wybrał się z Buddym na spacer do parku.


Kiedy Hinata wróciła z pracy, oboje spotkali się w parku, gdzie Ethan pochwalił się odwagą ich pieska w obronie przed szopem ;).


Później razem postanowili skorzystać z ładnej pogody i wybrali się na plaże...Hinata chyba się zapomniała ze wzruszenia i weszła do wody w ubraniach xD


Ethan zaś prezentował świdrującą sztuczkę " jak zmienić ciuchy w 2 sekundy na każdą okazję" xD 


Słoneczko grzało, woda była cudowna - nic tylko dobrze się bawić. 


Hinata po kąpieli zachciała złapać trochę słońca, zaś chłopak przypomniał sobie lata dzieciństwa i bawił się w piasku ;)



Po chwili opadł z sił i także położył się na kocu, wygrzewając się i odpoczywając.


Czas szybko leciał i słońce już zaszło - nadchodził wieczór.


W domu czekała na nich sałatka zrobiona wcześniej przez Hinatę. Ethan głodny już się nią zajadał, zaś dziewczyna dostała bólów głowy z nadmiernego opalania się na słońcu.


Trochę czułości dla grzecznego Buddy;ego, który pilnował domu <3


CDN

poniedziałek, 16 maja 2016

Relacja 1

Hejka,

No i stało się! Kolejna rodzinka z TS3, mam nadzieję, że tym razem przetrwam, a jest szansa - dzięki łączeniu plików naprawiłam w końcu grę i teraz się nic a nic nie tnie <3 Zero ścinek, ładowania, bugów, po prostu żyć nie umierać!
Poprzednio planowałam zacząć relacje, od studiów - zmieniłam jednak zdanie i zacznę normalnie, od wprowadzenia dwóch simów, pary, którzy rozpoczną historię.

Planuję ponownie zbudować dużą, wielodzietną i wielopokoleniową rodzinę, jak za czasów Draculów. Mam nadzieję, że się to uda. Czasami wprowadzę jakąś historię lub wątek, a niekiedy po prostu będzie zwykła rozgrywka.

Wiem także, że zainteresowanie simsami maleje i ciężko teraz o jakąkolwiek oglądalność lub stałe komentarze, jak to było kiedyś na forum.thesims.

Oto moi simowie - Ethan i Hinata :)
Oboje poznali się już w czasach licealnych, później zaś poszli na studia, gdzie zorientowali się, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń <3...Ethan lubi się powygłupiać i nieraz nie myśli nad tym co robi, jest bardzo otwartą i wesołą osobą, chociaż niekiedy zachowuje się jak dziecko. Hinata zaś jest jego przeciwieństwem - spokojna, dobrze zorganizowana i odpowiedzialna dziewczyna, musi czasami "zapanować" nad swoim rezolutnym rudym chłopakiem.



Nasza parka simów przegląda często dawne zdjęcia ze szkoły oraz studiów...ach te wspomnienia.


Pogoda była cudowna, więc po co siedzieć w domu. Ethan zaprosił Hinatę do parku, gdzie spróbował swoich sił w golfie.


"Patrz! Ale poleciała! Może zostanę zawodowcem?..." - chwalił się rudzielec przed swoją ukochaną.


Po chwili Hinata wzięła Ethana na rolki, gdyż wolała to od oglądania latającej w dal piłki do golfa.
"Pamiętasz kiedy ostatnio jeździliśmy na rolkach?..." - zapytał chłopak, spoglądając na Hinatę.
"...lepiej patrz jak jeździsz! Haha..." - śmiała się blondynka kręcąc się wkoło.


...jednak wystarczyła chwila i Hinata zaliczyła bardzo wyrafinowaną glebę xD
"Boshe! Hina! Nic ci nie jest?..." - spoglądał zszokowany Ethan oglądając "spektakl" wygimnastykowanej dziewczyny xD


Rudzielec nie zdążył ponabijać się ze swej ukochanej sam się potknął i z impetem poleciał na Hinatę.
"Ojoo...joooj...ożesz ty w mordkęęee!!!...Łap mnie Hina!" - krzyczał Ethan.
"Coo?! Czego jeszcze!...Tylko nie na mnie!" - wyjąkała blondynka, chcąc uciec.


Na szczęście, lecz nieszczęście Ethana, Hinata zdążyła umknąć przed wypadkiem i chłopak walnął czołem w parkiet xD
"No wiesz co...mogłem sobie okulary wybić.." - zaczął jęczeć rozczarowany rudzielec.
"Cicho bądź!...To...to twoja wina. Wstawaj szybko, bo ludzie się gapią!" - pośpieszała Ethana dziewczyna.


...a stary kot drapał sobie ławkę xD gehehe


Później nadszedł czas na jakiś smaczny posiłek - hot dogi, pycha!


Koniki niedaleko parku, aż spojrzały w stronę, gdzie znajdowało się źródło cudownego zapachu jedzenia :P


Wieczór się zbliżał. Oboje wrócili do swojego małego domku. Hinata przygotowywała w tym czasie kolację.


Ethan zaś poczuł wenę twórczą i wziął się za malowanie obrazu ( wartego 5 simoleonów xD ).


Nastał poranek - Hinata musi wcześnie wstawać do pracy do szkoły jako nauczycielka. Chłopak może sobie pospać, bo zarabia na pisaniu książek i malowaniu obrazów.


Mimo tego, że Ethan może sobie pospać dłużej, lubi budzić się razem z ukochaną...mimo tego, że ledwo co patrzy na oczy ;p


A propo oczu...kosmita z ludzkimi gałkami ocznymi xD OMG


Domek Ethana i Hinaty - jeszcze przed przeróbką,..


Czas do pracy - Hinata w swoim nauczycielskim "sweterku" niskiego szczebla haha ;p


Rzut na szkołę, gdzie uczy dziewczyna.


A kto to zawitał w domu? Mały piesek Buddy!


Piesełek głodny, to trzeba było zainwestować w miskę i jedzenia dla czworonożnego.


Chłopak przygarnął psiaka ze schroniska. Chce zaskoczyć tym "prezentem" Hinatę, gdyż zawsze marzyła o jakimś zwierzęcym przyjacielu.


Ethan świetnie "dogadywał" się z Buddym. Uwielbiali ze sobą spędzać czas.


Ulubioną zabawą Buddy'ego i rudowłosego była zabawa w ganianego na podwórku.


Jeszcze ostatnie poprawki xD Wyszczotkować psinę, by była czysta i schludna na powrót Hinaty ze szkoły.


No...jeszcze trochę zabawy nie zaszkodzi ;)...


Budy bardzo przywiązał się do Ethana, czyżby to psia miłość? Nie odstępuje chłopaka na krok...nawet podczas zmywania naczyń ^^"



CDN